15-21 maja 2023
nasze bohaterki i bohaterowie
Historia Tomka
Opowiedz trochę o tym, czym zajmujesz się w kontekście edukacji antydyskryminacyjnej?
Na co dzień w zasadzie nie zajmuję się edukacją antydyskryminacyjną w „typowym”, trenerskim kontekście, ale działam na kilku różnych, nieco innych, frontach. W moim miejscu pracy, międzynarodowej korporacji, organizujemy działania antydyskryminacyjne – teraz IDAHOBIT, czyli Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii 2023, przypadający na 17 maja. Jesienią planujemy warsztaty z dobrego sojusznictwa, w dalszych planach mamy małe formy (infografiki/plakaty) o reagowaniu na dyskryminację. Zobaczymy, co uda się zrealizować.
Oprócz tego wspieram organizacje pozarządowe przy realizacji kampanii równościowych – współpracowałem m.in. z Kampanią Przeciw Homofobii i Tęczowym ThinkTankiem. Jestem też odpowiedzialny za przygotowanie koncepcji Tygodnia dla Edukacji Antydyskryminacyjnej (pierwszej edycji w 2022 roku). Po tej współpracy postanowiłem zostać osobą członkowską TEA, a od stycznia uczestniczę w świetnym kursie podstawowym EA, mając w planach prowadzenie warsztatów antydyskryminacyjnych.
Zajmuje mnie też – i w teorii, i w praktyce – reagowanie na dyskryminację i mowę nienawiści (choć nie lubię tego określenia) w codziennych sytuacjach – od eliminowania faszystowskich wrzutów na murach, przez uprzedzenia i dyskryminację w pracy i szkołach (mam doświadczenie rodzicielskie), po rasistowskie zachowania, jakich jestem świadkiem na pograniczu polsko-białoruskim.
Wiem, że kiedy rozmawiamy, jesteś w lesie na pograniczu, i zajmujesz się pomocą humanitarną dla osób drodze, które próbują dostać się do Unii Europejskiej przez granicę polsko-białoruską. Opowiesz o tym więcej? Dlaczego to robisz? I jak tam jest?
Dlaczego? Bo nikt i nigdy nie powinien znaleźć się w sytuacji, w jakiej są dziś osoby wędrujące przez Puszczę. Błąkające się po lesie bez jedzenia, picia, schronienia, koniecznej pomocy medycznej. Szczute, upokarzane, okradane i bite przez służby. Wykorzystywane przez przemytników_przemytniczki obiecujących lepsze życie. Wykorzystywane przez rządy w politycznych grach. Dopiero co byłem świadkiem obławy – kordon wojska ustawiony wzdłuż drogi, wyłapujący osoby wyganiane z lasu. Zamiast poszukiwania – polowanie. Zamiast pomocy – przemoc.
Kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej krzywdzi też mieszkańców i mieszkanki terenów przygranicznych. Życie tam to codzienne obcowanie z rasizmem, często całkowicie jawnym. Kontrole drogowe Straży Granicznej, w trakcie których usłyszeć można “spojrzymy tylko, czy wszyscy są z właściwych państw”.
Albo zupełnie wprost “sprawdzamy, czy wszyscy biali”.
To dzieje się dziś, w Polsce.
“Dzień dobry, kontrola drogowa. Sprawdzamy, czy wszyscy biali”.
To dzieje się dziś, w Polsce.
Wróćmy do korzeni. Jak zaczęła się Twoja przygoda z edukacji antydyskryminacyjną?
Chyba od studiów w połowie lat 90., antropologii i zajęć na Gender Studies. Potem przez jakiś czas byłem mniej aktywny, pracowałem w badaniach rynku, agencji reklamowej, poznawałem od środka tworzący się polski kapitalizm. W pewnym momencie zacząłem dostrzegać, jak wiele stereotypów i uprzedzeń – często nieuświadamianych – jest w świecie marketingu. Nie chodzi mi o tu o stereotypowe, dyskryminujące przedstawianie osób czy tematów w reklamach, ale bardziej o nastawienie osób pracujących w tych branżach.
Zauważyłem, że trudno było im zobaczyć świat wokół z perspektywy innej niż własna – uprzywilejowanej, ale często też pełnej lęków i obaw. Pracując w agencji badawczej i wykorzystując podejście etnograficzne, próbowaliśmy pokazywać świat z punktu widzenia młodzieży, osób mieszkających na wsi, robotników mieszkających w małych „prowincjonalnych” miastach itp. – zmniejszać dystans, oddawać glos albo przynajmniej budować odmienne od dominujących narracje.
Potem przyszła współpraca z KPH przy przygotowywaniu kampanii mającej zwiększyć widoczność tematów związanych z sytuacją osób LGBTQ+ w kontekście wyborów parlamentarnych oraz badania wśród osób LGBTQ+ i sojuszniczych. A potem już tylko bardziej i bardziej – kolejne działania, kolejne spotkania, osoby i ich historie coraz wyraźniej pokazywały, jak powszechne jest doświadczenie dyskryminacji – i przemocy, i dyskryminacji systemowej, i uprzedzeń, i drobnych, codziennych zdarzeń.
Powiązane z tą historią
No i wreszcie nasze stowarzyszenie. Bardzo doceniamy Twój wkład w Tydzień dla EA – w zasadzie koncepcja tegorocznej kampanii jest rozwinięciem i pokłosiem Twojej pracy badawczej i koncepcyjnej rok temu. No i dobrze mieć Cię w TEA 😊 A dlaczego zgłosiłeś się na nasz kurs? Co on Ci daje?
Na początku chcę podkreślić, że edukacja antydyskryminacyjna nie jest trudna, można ją robić bez kursów. Myślę, że na dłuższą metę świat zmieniają właśnie te małe, codzienne akty – reagowanie na homofobiczne, nacjonalistyczne czy seksistowskie żarty, niegodzenie się na dyskryminujące regulacje w pracy czy szkole, używanie inkluzywnego języka, zwyczajne sojusznictwo, siostrzeństwo, wzajemna pomoc.
Niemniej – zgłosiłem się i jestem bardzo z tego powodu szczęśliwy. Przede wszystkim ogromną wartością są spotkane osoby – zarówno prowadzące, jak i uczestniczące – z którymi wymieniamy doświadczenia, przemyślenia, obawy. To bardzo bezpieczna i bardzo inspirująca przestrzeń, w której mogę zobaczyć świat z perspektyw na co dzień dla mnie niedostępnych. Mam okazję nauczyć się zauważać przemoc i krzywdę tam, gdzie ich dotąd nie widziałem, dostrzegać własne przywileje i to, jak korzystać z nich dla dobra innych. Jak skutecznie i bezpiecznie zachęcać świat wokół nas do zmiany na lepsze.
Na dłuższą metę świat zmieniają właśnie te małe, codzienne akty – reagowanie na homofobiczne, nacjonalistyczne czy seksistowskie żarty, niegodzenie się na dyskryminujące regulacje w pracy czy szkole, używanie inkluzywnego języka, zwyczajne sojusznictwo, siostrzeństwo, wzajemna pomoc.
Mam takie poczucie, że jest w Tobie ogromna różnorodność. Od korporacji do aktywizmu w przygranicznym lesie. Od biznesu do NGO. Od badań do usuwania faszystowskich wrzutów. Mam wrażenie, że jednoosobowo pokazujesz cały wachlarz możliwych działań antydyskryminacyjnych. Dlaczego ciągnie Cię w tak różne strony?
Tak już mam – z jednej strony kontemplacyjna obserwacja i dogłębna analiza, z drugiej – yalla balagan! Taka konstrukcja psychiczna, może powinienem się zdiagnozować, żeby to lepiej zrozumieć.
Gdybym miał zaryzykować jakąś tezę, powiedziałbym, że podejście zdystansowane, badawcze odpowiada na zawsze obecną we mnie ciekawość, ale też odpowiedzialność – to co robię, chcę robić dobrze, tak by pomagać, nie krzywdzić. Z kolei działania spod znaku “ahoj przygodo!”, to bardziej potrzeba sprawczości. Widoczne, namacalne efekty – pięć litrów zupy wysłane na granicę, suche, ciepłe ubranie dostarczone do lasu, celtyk przemalowany na uśmiechniętą buźkę – wzmacnia, motywuje, daje siłę do kolejnych działań.
Posłuchajcie podcastów Kalejdoskopu Równości. Łatwe, ciekawe, mądre, pokazujące różne perspektywy i różne pomysły na działania w ramach EA. Przejrzyjcie webinary na kanale YouTube TEA. A potem yalla balagan!
Zaintrygował mnie moment, kiedy wspomniałeś, że nie lubisz określenia „mowa nienawiści”. Powiesz coś więcej?
Nienawiść kojarzy mi się z bardzo intensywną emocją, wzburzeniem albo lodowatą niechęcią. Tymczasem zarówno mowa nienawiści, jak i przestępstwa z nienawiści, które widzę wokół siebie, często wyglądają banalnie. Nie ma tam furii, zaciśniętych szczęk i pięści. Dopiero co słyszałem rozmowę Straży Granicznej o „pushbackowaniu” (wyrzuceniu na Białoruś przez płot) osób chwilę wcześniej zatrzymanych przy granicy – rozmowa zwyczajna, spokojna, lekko humorystyczna; równie dobrze mogła dotyczyć dostawy pizzy albo porządków w magazynie.
Mam poczucie, że słowo “nienawiść” w “mowie nienawiści”, sprawia, że patrzymy zbyt wysoko, nie dostrzegając dyskryminacji, która dzieje się tuż obok nas. Ale takich rzeczy można nauczyć się na wspomnianym już kursie 🙂
A jak w korporacji? Jak przyjmowane są Twoje/Wasze pomysły i działania, m.in. wspomniane obchody IDAHOBIT? I na ile są potrzebne?
Najnowszy raport ILGA Europe pokazuje, że poziom równouprawnienia osób LGBTQ+ w Polsce jest najniższym w Unii. Czwarty rok z rzędu. Chyba nie ma co się zastanawiać nad potrzebą działań takich, jak obchody IDAHOBIT.
Ale tu może Was zaskoczę – doświadczenie mam bardzo budujące. Pełna gotowość współpracy ze strony mojego pracodawcy, proaktywne podejście, wsparcie organizacyjne i finansowe. Serce rośnie.
Tomek, kończymy rozmowę, ale chcę jeszcze zapytać, co poradziłbyś osobom, które są na początku swojej drogi – chcą działać na rzecz równości, prowadzić edukację antydyskryminacyjną, ale nie wiedzą, jak zacząć.
Posłuchajcie podcastów Kalejdoskopu Równości. Łatwe, ciekawe, mądre, pokazujące różne perspektywy i różne pomysły na działania w ramach EA. Przejrzyjcie webinary na kanale YouTube TEA.
A potem yalla balagan!
Serdeczne dzięki za spotkanie i Twoją historię.
Rozmawiały: Lidia Prokopowicz i Małgorzata Jonczy-Adamska, Redakcja i korekta: Małgorzata Jonczy-Adamska
Poznaj kolejne inspirujące historie
Zainspiruj się do działania
A może weźmiesz udział w jednym z polecanych wydarzeń?
W ramach naszej akcji przygotowaliśmy dla Ciebie nie tylko historie, ale także darmowe publikacje i materiały!