Skip to content

Kuratorium odwraca oczy. Dzis oficjalna premiera najnowszego raportu TEA!

 

Nowy raport Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej zawiera opis ponad 70 przypadków szkolnej dyskryminacji i przemocy motywowanej  uprzedzeniami, które pojawiły się w mediach regionalnych w ubiegłym roku. Znalazły się w nim m.in. samobójcza śmierć Dominika z Bieżunia wyzywanego w szkole od „pedałów”, molestowanie seksualne uczennicy w Chodzieży przez nauczyciela fizyki, opresyjny regulamin wchodzenia do klasy w szkole integracyjnej w Legnicy, w którym uczniowie „mają plecaki położone na ziemi tuż przy prawej nodze, patrzą prosto, nie wydają dźwięków i nie wykonują ruchów”, czy posługiwanie się przez nauczycieli mową nienawiści („Zróbcie porządek z tymi pedałami, a nie z nami” krzyczała nauczycielka historii blokując z ONR-em Marsz Równości w Gdańsku).

W sierpniu wakacje od przemocy

– Monitorowaliśmy 20 portali regionalnych z całej Polski oraz Gazetę Wyborczą
i wszystkie jej dodatki regionalne – mówi Marta Rawłuszko z zespołu badawczego TEA. –Odnotowywaliśmy średnio sześć przypadków przemocy każdego miesiąca. Co znaczące, jedynym miesiącem, kiedy w mediach nie ukazał się żaden tego typu artykuł, był sierpień – miesiąc szkolnych wakacji.

Dane zebrane w moniotringu potwierdzają to, co TEA zawarła w swoim ubiegłorocznym raporcie (“Dyskryminacja w szkole – obecność nieusprawiedliwiona”) – na przemoc są narażone dzieci i młodzież ze względu na swój status materialny, płeć, niepełnosprawność, pochodzenie etniczne i narodowe, miejsce zamieszkania a także wiek (np. naruszenia nietykalności cielesnej dotyczyły zwłaszcza małych dzieci).

W ponad 70% przypadków, o których informowały media, osobami, które nagłaśniały daną sprawę byli rodzice uczniów i uczennic. „Najważniejszymi sojusznikami dzieci i młodzieży pozostają rodzice, którzy, co należy podkreślić, stają w obronie również innych dzieci niż tylko swoje. Mimo to, istnieją uzasadnione obawy, że dziecko znajdujące się w pieczy instytucjonalnej lub pod opieką rodziców, którzy nie podejmują interwencji, jest pozbawione głównych obrońców” – alarmują autorki raportu. Często media były pierwszą instytucją powiadomioną o sytuacji. Rodzice mówili mediom, że nie wierzą w reakcję ze strony dyrekcji, kuratorium, czy organu prowadzącego. Jak pokazują wyniki raportu – mają rację.

Kuratorium odwraca oczy

Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej postanowiło sprawdzić, jak reagują na sytuacje dyskryminacyjne instytucje odpowiedzialne za funkcjonowanie szkoły.

Do listopada 2015 roku włącznie, co miesiąc zespół TEA wybierał kilka zdarzeń zasygnalizowanych przez media i zwracał się do instytucji obejmujących szkołę nadzorem pedagogicznym bądź do innych podmiotów, mających kompetencje do zajęcia się daną sprawą. Celem była odpowiedź na pytanie, czy, jak i które organy oświatowe reagują na sytuacje związane z dyskryminacją, w tym mową nienawiści, do których dochodzi w szkołach.

W co piątej sprawie instytucje oświatowe (głównie kuratoria oświaty) w ogóle nie podjęły działań kontrolnych lub naprawczych. Kuratoria uzasadniały to niewpłynięciem formalnej skargi o sprawie, brakiem wiedzy o sprawie, lub faktem, że dana sytuacja miała miejsce poza budynkiem szkolnym (na przystanku, na klatce schodowej – mimo, że sprawcą byli uczniowie). W kilku sprawach kuratorzy uznali, że nie doszło do nadużyć.

Papiery się zgadzają

Najbardziej typową reakcją kuratorium była jednak… doraźna kontrola dokumentów szkolnych. W centrum uwagi wizytatorów i urzędników nie znajdowały się dzieci, ale fakt niezgodności działania szkoły z jej regulaminem czy zalecenia związane z uzupełnieniem brakującej dokumentacji rady pedagogicznej.

Przykładowo: W Tarnowie dwóch 17-letnich uczniów prześladowało kolegę. Chłopiec był szarpany, prześladowali go też inni uczniowie – wymuszali odrabianie zadań, robienie zakupów spożywczych, przekazywanie pieniędzy. Małopolskie Kuratorium Oświaty odpowiedziało TEA: „ustalono, że uczniowie ci nie znęcali się nad kolegą, a jedynie próbowali odzyskać pożyczone pokrzywdzonemu wcześniej pieniądze i rzeczy. Jednak sposób i próby odzyskania ich nie były zgodne z regulaminem szkoły, naruszały zasady komunikacji”.

Działania szkół, na które powołują się wizytatorzy, okazywały się nieadekwatne do sytuacji: w odpowiedzi na długotrwałą przemoc seksualną uczennicy z Sulejowa, której koledzy przystawiali głowę do krocza mówiąc „ssij mi p…”, dyrekcja organizowała m.in. apel na temat używania wulgaryzmów oraz lekcje wychowawcze pn. „Kultura języka. Kultura słowa”, „Nie wulgaryzmom. Dbamy o kulturę słowa”.

– W żadnej odpowiedzi urzędnicy nie odnoszą się do mechanizmu dyskryminacji – komentuje Magdalena Chustecka, współautorka raportu. – Mówi się o incydentach, sytuacjach kryzysowych. Zdarza się, że w opisie mylone są pojęcia – przemoc seksualna ze strony rówieśników nazywana jest przemocą psychiczną, mobbing uznawany jest za przejaw nietolerancji. Jedynie w dwóch przypadkach kurator uznał, że kadra pedagogiczna powinna podnieść swoje kompetencje w zakresie przeciwdziałania przemocy – była to śmierć nastolatka i długotrwała przemoc seksualna.
 

Dziś o 10:00  rozpoczyna się seminarium „Równa i bezpieczna szkoła – jak ją skutecznie wspierać?”,  organizowane przez Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej oraz Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich we współpracy z Fundacją im. Heinricha Bölla w Warszawie. Celem spotkania będzie prezentacja wyników raportu oraz dyskusja na temat skutecznych rozwiązań służących zapewnieniu wszystkim uczniom i uczennicom pełnego bezpieczeństwa i ochrony przed dyskryminacją w szkołach w Polsce.

Program seminarium.

Zapraszamy do lektury raportu tutaj!

Raport „Edukacja antydyskryminacyjna – ostatni dzwonek!. O deficytach systemu edukacji formalnej w obszarze przeciwdziałania dyskryminacji i przemocy motywowanej uprzedzeniami” (red. Marta Rawłuszko, Magdalena Chustecka, Elżbieta Kielak, Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej, Warszawa 2016) jest częścią projektu „Edukacja antydyskryminacyjna – sprawdzam, wspieram!” realizowanego w ramach programu „Obywatele dla demokracji” i finansowanego ze środków Funduszy Norweskich i EOG.

Projekt „Edukacja antydyskryminacyjna – sprawdzam, wspieram!” jest przedsięwzięciem badawczym i rzeczniczym. Ma na celu przeciwdziałanie dyskryminacji i przemocy motywowanej uprzedzeniami w polskim systemie oświaty. Projekt ma charakter ogólnopolski i systemowy, jest realizowany od października 2014.
 

Edukacja antydyskryminacyjna jest dziś potrzebna w Polsce tak jak nigdy dotąd.

Skip to content