Po 11 listopada: Jesteście odpowiedzialni za Polskę
W Państwie, w jakim chcemy żyć, istotne problemy społeczne podnoszone są w debacie publicznej współtworzonej przez media przy udziale całego społeczeństwa. Rola mediów jest więc wyjątkowa. Szczególnie teraz mogą one wziąć na siebie odpowiedzialność za wyjaśnianie zagrożeń nacjonalizmu oraz uczulanie społeczeństwa na ksenofobię i ideologie odwołujące się do przemocy.
Młodzież zainteresowana pracą dziennikarską i pracą w mediach, uczestnicząca niedawno w warsztatach Fundacji na rzecz Różnorodności Społecznej, intuicyjnie i pięknie definiowała misję mediów w kontekście różnorodności społecznej. W tej wizji media mają za zadanie rzetelnie przekazywać informacje i wyjaśniać ich wieloaspektowość, pokazywać zło będące rezultatem uprzedzeń i nienawiści, uwrażliwiać na przemoc, dyskryminację i krzywdę oraz tworzyć przestrzeń dla dialogu. Tak i my widzimy rolę mediów.
Z dużym niepokojem obserwujemy, że znacząca część polskich mediów informuje o nacjonalistycznej i ksenofobicznej przemocy w sposób sensacyjny lub bagatelizujący. Tymczasem obie te praktyki – incydentalne wyolbrzymianie wydarzeń wynikających ze skrajnych postaw społecznych, w tym nacjonalizmu oraz umniejszanie działań podejmowanych przez ugrupowania nacjonalistyczne – stanowią przykład nieodpowiedzialności. Każda z tych praktyk de facto prowadzi do ignorowania istniejącego problemu. Terror motywowany uprzedzeniami i nacjonalistyczną lub rasistowską ideologią opisywany jest jako „incydenty” lub „zachowania chuligańskie”. Jednocześnie przywódcy skrajnych ugrupowań znanych z nawoływania do przemocy zapraszani są do studia, co legitymizuje ich udział w debacie publicznej a ich ideologię przedstawia jako pełnoprawny głos w dyskusji. W ten sposób barwny i sensacyjny margines pojawia się w mainstreamie a ekstremistyczne, przemocowe i nienawistne hasła zadomowiają się w dyskursie jako akceptowalna i równoprawna alternatywa do obecnego status quo. Te same osoby, które do telewizji przychodzą w schludnych garniturach i używają ostrożnych eufemizmów na wiecach dla pseudokibiców nawołują do rozwiązań siłowych wobec "liberałów, lewaków i pedałów".
A tłum im odkrzykuje "Zawisną!".
Ataki na Romów i migrantów, dewastacje cmentarzy żydowskich, rasizm i antysemityzm na stadionach, groźby wobec społeczności LGBT to nie jest polska tradycja. To konsekwencja zaniedbań w systemie edukacji nie przygotowującym do życia w różnorodnym społeczeństwie, konsekwencja ignorancji czy bezsilności władz skupionych na politycznych sporach, konsekwencja bierności i zaniechań środowisk opiniotwórczych wobec pojawiania się postaw radykalnych, w tym skrajnie nacjonalistycznych. Historia pokazuje, że zagrożenia, jakim jest skrajny nacjonalizm nie można traktować z przymrużeniem oka tłumacząc, że jest to „niegroźny margines”, że „chuligaństwo”. To ideologia, której metodą jest przemoc. Za rozkwit tej ideologii, za wyjście przemocy i nienawiści z dyskursu na ulicę jesteśmy odpowiedzialni wszyscy, jeśli adekwatnie nie reagujemy.
Szczególna rola w tym zadaniu przypada mediom – to Wy, dziennikarze i dziennikarki, będąc odpowiedzialnymi za współtworzenie dyskursu o patriotyzmie, państwie prawa, narodach i różnorodności społecznej, jesteście tym samym odpowiedzialni i odpowiedzialne za Polskę. To Wy codziennie przemawiacie do milionów odbiorców.
· Apelujemy, abyście nie tylko informowali, ale też tworzyli przestrzeń do dialogu opartego na szacunku.
· Apelujemy, abyście przedstawiali sporne kwestie w sposób krytyczny i kompleksowy, uwzględniając różne głosy.
· Apelujemy, abyście nie zapraszali do debaty osób nawołujących do przemocy, prezentujących uprzedzenia i nienawiść.
Do wiadomości:
Osoba kontaktowa: Jan Świerszcz, Fundacja na rzecz Różnorodności Społecznej, członek Zarządu
Tel. +48 (0) 798 522 458, e-mail: jswierszcz@ffrs.org.pl